Wykonawca nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic wkrótce rozpocznie zasadnicze roboty budowlane. Została wydana decyzja ZRID, która umożliwiła rozpoczęcie prac. Jakich zmian w ruchu mogą się spodziewać mieszkańcy okolic inwestycji? Pytamy o to kierownika budowy.

Rozpoczyna się budowa nowej linii tramwajowej od ul. Mogilskiej przez ul. Meissnera, Młyńską, Dobrego Pasterza, Krzesławicką, Bohomolca, Jancarza aż do pętli w Mistrzejowicach. Spróbujmy prześledzić tę trasę pod kątem tego, jakie utrudnienia czekają mieszkańców.

Wojciech Janosz, kierownik budowy, firma Gülermak: Nowa linia będzie się rozpoczynać od skrzyżowania z ul. Mogilską, które będzie przebudowywane na samym końcu realizacji kontraktu. Wpięcie nowego torowiska do istniejącego i zmiany w tym rejonie planowane są zatem dopiero w 2025 roku.

Dalej mamy ul. Meissnera i budowę torowiska pomiędzy jezdniami.

Tak, torowisko będzie budowane w pasie dzielącym jezdnie, ale wiąże się to z koniecznością wcześniejszej przebudowy podziemnych instalacji. Aby uwolnić miejsce pod nowe torowisko, kluczowe jest przeniesienie magistrali ciepłowniczej o długości ponad kilometra. Oprócz niej przebudowujemy też magistrale wodociągowe, sieć teletechniczną, energetyczną, gazową– wszystkie sieci, jakie można spotkać w mieście. Instalacje znajdą się głównie pod chodnikami i drogami dla rowerów, trzeba je wszystkie ułożyć i uporządkować. Będzie to duża część zadania i tak naprawdę przez pierwszy rok realizacji prace będą prowadzone wzdłuż całej ul. Meissnera. Co ważne, uwzględniamy wytyczne MPEC związane z sezonem grzewczym.

Z jakimi utrudnieniami muszą się tu liczyć mieszkańcy?

Na ul. Meissnera od ul. Mogilskiej do skrzyżowania z ulicami Chałupnika i Pszona ruch będzie prowadzony po dwóch istniejących jezdniach po jednym pasie w każdym kierunku- w zależności od tego, gdzie w danym momencie będą prowadzone prace po wewnętrznych lub zewnętrznych pasach ruchu. Pojawią się ograniczenia w parkowaniu. Będą też wprowadzane ograniczenia dla ruchu pieszego i rowerowego, ale będziemy się starali je minimalizować.

Dochodzimy do ronda Młyńskiego, gdzie skala zmian będzie znacznie większa niż na Meissnera. Czy to się przełoży też na ruch w czasie inwestycji?

Odcinek pomiędzy rondami Młyńskim i Barei to zdecydowanie najtrudniejszy fragment inwestycji, ponieważ powstaje tutaj tunel tramwajowy. Żeby go wykonać, musimy przesunąć 400-metrowy podziemny odcinek Sudołu Dominikańskiego, który dziś poprowadzony jest w pasie oddzielającym jezdnie ul. Młyńskiej pomiędzy rondem Młyńskim a ul. Miechowity. W ramach naszych prac ciek przełożony zostanie pod zachodnią jezdnię, w tym celu trzeba przebudować wszystkie istniejące sieci podziemne, w tym magistralę wodociągową, której nie możemy wyłączyć. Konieczne jest wykonanie specjalnych tymczasowych bypassów.

W zależności od warunków terenowych i atmosferycznych przełożenie Sudołu powinniśmy wykonać do ok. 15. miesiąca inwestycji. Trzy pierwsze miesiące poświęcimy na przekładki sieci, a potem planowana jest budowa nowego Sudołu. To oznacza głębokie wykopy. Zachodnia jezdnia ul. Młyńskiej od ul. Pilotów do skrzyżowania z ul. Miechowity oraz zachodnia jezdnia ul. Meissnera do skrzyżowania z ul. Chałupnika będzie zamknięta. Ruch będzie się odbywał po jezdni wschodniej. Po przystąpieniu do budowy na tym odcinku tunelu nastąpi kolejny etap organizacji ruchu, o którym poinformujemy wyprzedzająco.

A co z przecięciem Ronda Polsadu i al. Bora-Komorowskiego? Będzie powtórka z korków, jakie mieliśmy na Opolskiej z powodu budowy innej linii tramwajowej?

Budowa podziemnego przystanku pod rondem Polsadu to newralgiczna część kontraktu. Jest to obiekt o dużej kubaturze, z dwoma poziomami podziemnymi, skalą porównywalny do stacji metra. Prace w tym rejonie będą trwały przez cały okres budowy, czyli przez ok. 31 miesięcy.

Ograniczenia są nieuniknione. W pierwszych miesiącach będą wykonywane przekładki sieci na zasadzie pokonywania jezdni etapami w poprzek jezdni Al. Bora Komorowskiego. W praktyce będzie to wymagało wyłączenia dwóch pasów i skumulowaniu ruchu na jednym – zamiennie lewym, prawym, środkowym, Kiedy już będziemy się zajmować ścianami szczelinowymi podziemnego obiektu, konieczne będzie wyłączenie jezdni wschodniej ul. Młyńskiej od ul. Miechowity do Ronda Polsadu wzdłuż przyszłej stacji po jednej stronie i poprowadzenie ruchu dwukierunkowo po drugiej. To z pewnością będzie duże wyzwanie, ale w przeciwieństwie do sytuacji na ul. Opolskiej, tutaj przez cały czas możliwy będzie ruch na wprost górą, przez estakadę. Naszymi pracami ingerujemy w ważne arterie miejskie prowadzące ruch z południa na północ i ze wschodu na zachód, dla których nie ma idealnych alternatyw, dlatego utrudnień nie da się uniknąć. O wszystkich zmianach będziemy na bieżąco informować.

Pokonaliśmy skrzyżowanie i zmierzamy na północ. Co będzie się działo w rejonie ul. Lublańskiej?

W pierwszym półroczu kontraktu będziemy w tym miejscu przebudowywać sieci podziemne ulokowane poza jezdnią. Kiedy prace będą już zaawansowane, wschodnia jezdnia ul. Lublańskiej nie będzie dostępna dla ruchu. Będzie on prowadzony dwukierunkowo po jezdni zachodniej. Ten etap to już jednak kwestia kolejnego roku. Po wykonaniu odcinka tunelu ruch wróci na jezdnię wschodnią, a prace będą wykonywane na jezdni zachodniej.

Przed ul. Dobrego Pasterza tramwaj wyjeżdża na powierzchnię.

Tak, na tym odcinku linia tramwajowa jest prowadzona po południowej stronie ul. Dobrego Pasterza, a więc nie ma większej ingerencji w jezdnię. W pierwszym okresie realizacji przygotowujemy miejsce pod budowę nowego torowiska. Będą się pojawiać utrudnienia, ale będą to np. czasowe wyłączenia ruchu, ręczne kierowanie ruchem, zamknięcia odcinków chodników. Na co dzień będziemy się starali poruszać w śladzie przyszłego torowiska.

Dalej na wschód mamy przejście torowiska na drugą stronę ulicy, ale prace w tym miejscu będą wykonywane na dalszych etapach realizacji, tj. najwcześniej w drugiej połowie 2024r.

Dojechaliśmy do wąskiej ul. Krzesławickiej.

Nie ma tu miejsca na wydzieloną drogę dla rowerów, dlatego na tym krótkim fragmencie projektu, po ul. Krzesławickiej, rowerzyści będą się poruszać jezdnią. Zaprojektowano wydzielony chodnik i miejsca do zawracania na końcu ulicy.

Prace na ul. Krzesławickiej rozpoczną się już w tym roku od przygotowania terenu pod przyszłe torowisko. Będziemy w kontakcie z jej mieszkańcami, dostęp do posesji będzie zapewniony.

Pozostał jeszcze ostatni odcinek, a więc ciąg ulic Bohomolca i Jancarza.

Na ul. Bohomolca większe utrudnienia planujemy dopiero w przyszłym roku, w okresie wakacyjnym, kiedy ruch samochodowy będzie mniejszy. Wcześniej zajmujemy się sieciami podziemnymi, utrzymując ruch dwukierunkowy. Prace będą prowadzone głównie poza obrębem obecnej jezdni. Gruntownie przebudowany zostanie odcinek w rejonie ul. Kniaźnina aż do zaprojektowanego przejazdu tramwajowego. Idąc dalej na północ ingerencja w układ drogowy będzie stosunkowo niewielka, związana np. z wykonaniem dodatkowego pasa do skrętu w ul. Reduta i Załuskich.

A kiedy utrudnienia odczują pasażerowie korzystający z obecnej pętli Mistrzejowice?

Roboty na samej pętli planujemy w drugim półroczu przyszłego roku. Założenie jest takie, że utrudnienia nie mogą się nałożyć z tymi na ulicy Mogilskiej. Pętla będzie gotowa wcześniej, zyska zupełnie nowy standard, zmieni się jej obecny układ i zasadzimy tam też wiele nowych drzew.

Na jak długo trzeba będzie wyłączyć torowisko od ronda Piastowskiego do Mistrzejowic?

Zakładamy, że będzie to okres ok. pięciu miesięcy. Ruch autobusowy będzie się odbywał bez przeszkód, więc komunikacja zostanie zachowana. Torowisko musimy zamknąć, ponieważ trzeba rozebrać całą pętlę i gruntownie ją przebudować wraz z siecią trakcyjną. Prace będą dotyczyć również fragmentu starego torowiska i sieci trakcyjnej w kierunku wschodnim wraz ze zmianą wysokościową.

Co wiemy na tym etapie o komunikacji zbiorowej?

Autobusy będą kursować wzdłuż istniejących linii przez cały czas, możliwe są jedynie zmiany w lokalizacji przystanków i ewentualne korekty tras. W zakresie komunikacji tramwajowej w pierwszym roku kontraktu pętla tramwajowa Mistrzejowice będzie funkcjonować bez zmian, ograniczenia pojawią się w drugiej połowie 2024 roku, wyłączenie komunikacji tramwajowej wzdłuż ul. Mogilskiej to kwestia ostatniego półrocza kontraktu (w 2025 roku).

źródło: lovekrakow.pl