Pętla w Mistrzejowicach po 50 latach zmieni oblicze

Budowa nowej linii do Mistrzejowic przyniesie duże zmiany nie tylko tam, gdzie tory tramwajowe pojawią się po raz pierwszy. Nowy wygląd, a przede wszystkim funkcjonalność, zyska też dotychczasowa pętla.

To będzie kolejna w ostatnim czasie pętla, która przechodzi modernizację w związku z dużą miejską inwestycją. Jest jednak istotna różnica. Pętla na Kurdwanowie przy okazji budowy Trasy Łagiewnickiej nie przeszła całościowej przebudowy, lecz zyskała możliwość wjazdu i wyjazdu z przeciwnej strony, by móc obsługiwać tramwaje kursujące od strony ulicy Zakopiańskiej. Pętla Krowodrza Górka, która właśnie teraz przechodzi przebudowę, w jej efekcie częściowo straci na znaczeniu. Główny ruch będzie poprowadzony do nowej pętli na Górce Narodowej, a w dotychczasowym miejscu skończy bieg znacznie mniej tramwajów, co ma też odzwierciedlenie w parametrach nowej infrastruktury.

Zupełnie inaczej będzie w przypadku pętli Mistrzejowice, która zostanie wybudowana praktycznie od nowa, a jej długość zwiększy się niemal dwukrotnie. Po inwestycji dojedzie do niej znacznie więcej tramwajów niż dziś.

Czas najwyższy

– Pętla w Mistrzejowicach została oddana do użytku w listopadzie 1974 roku i już w pełni zasługuje na to, by po pół wieku przejść całkowitą metamorfozę – komentuje Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa. – Jej nowa wersja, którą mieszkańcy zobaczą po zakończeniu prac, będzie spełniać wszystkie aktualne standardy, będzie znacznie bardziej funkcjonalna i ułatwi pieszym dostęp do tramwaju – zapowiada.

Co dokładnie zmieni się na pętli? Po pierwsze, będzie ona obsługiwać dwa kierunki: tramwaje będą z niej mogły pojechać zarówno w stronę Prądnika Czerwonego, jak i w stronę Nowej Huty. Na szlaku powstaną dwa perony o długości 65 m, a na pętli dwa kolejne o długości 45 m, które umożliwią bezpieczne wysiadanie z i wsiadanie do tramwajów. Pojawią się na nich nowoczesne tablice informacji pasażerskiej, wiaty przystankowe i udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami.

Dla różnych grup

Ważną zmianą będzie przesunięcie przejścia dla pieszych przez ul. Jancarza w kierunku zachodnim, dzięki czemu skróci się trasa i czas dojścia do

terminalu autobusowego po przeciwnej stronie. W ten sposób nowa pętla ułatwi przesiadkę pomiędzy tramwajami i autobusami. Tuż przy peronach tramwajowych znajdzie się też zatoka autobusowa przystanku zlokalizowanego obecnie przy skrzyżowaniu z ul. Załuskich. Piesi mogą też liczyć na to, że nie będą się już musieli poruszać przedeptami – w każdej istotnej relacji przewidziany jest chodnik pozwalający bezpiecznie i wygodnie poruszać się po całym rejonie pętli. Z kolei przy wspomnianym skrzyżowaniu z ul. Załuskich, na wniosek mieszkańców, przewidziany jest dodatkowy pas do skrętu w prawo z ul. Jancarza.

Projektanci nie zapomnieli też o rowerzystach. Do pętli doprowadzona będzie wydzielona droga dla rowerów biegnąca po południowej stronie ul. Jancarza, dowiązana do istniejącego ciągu pieszo-jezdnego po wschodniej stronię pętli. Zaprojektowano także parking dla rowerów. W przyszłości miasto planuje również dowiązanie ścieżki rowerowej po przeciwnej stronie ul. Jancarza.

Nowa aranżacja

Zgodnie z zapowiedziami, pętla będzie nie tylko funkcjonalna, ale też zielona. – Pętla zostanie zalesiona. Między alejkami pojawi się kilkadziesiąt drzew, m.in. klon pospolity, sosna czarna, brzoza brodawkowata i lipa drobnolistna. Kompozycję uzupełnią odpowiednio dobrane krzewy i trawy, m.in. róża okrywowa czy śmiałek darniowy. Na tramwaj będzie można oczekiwać w cieniu, siedząc na jednej z ławek – mówi Agnieszka Gurgacz, specjalistka ds. ochrony środowiska w firmie Gülermak.

Zieleń ma się też pojawić na dwóch peronach od strony ul. Jancarza. Drzewa zaprojektowano z zastosowaniem rozwiązań umożliwiających przyszły rozrost bryły korzeniowej w wydzielonej przestrzeni pod chodnikiem.

źródło: LoveKrakow.pl

Czytaj dalej

Energooszczędne oświetlenie ulic obniży rachunki za prąd

Rosnące koszty energii zużycia elektrycznej zmobilizowały samorządy do poszukiwania oszczędności. Jednym ze sposobów na niższe rachunki jest modernizacja oświetlenia ulicznego. Przykład planowanych do przebudowy ulic Bohomolca i Krzesławickiej udowadnia, że wymiana opraw sodowych na LED-y pozwala obniżyć zużycie prądu nawet o połowę.

Oferty sprzedaży energii spływające do samorządów i podległych im jednostek prowokują dyskusje o potencjalnych sposobach jej oszczędzania. Wszak większe obciążenie dla budżetu to mniej środków na inwestycje tak oczekiwane przez mieszkańców. A że trudno byłoby im się pogodzić ze skróconymi godzinami działania pływalni czy bibliotek albo brakiem bożonarodzeniowych dekoracji na ulicach, cięcia są rozważane w kategorii ostateczności. Sporą ulgę dla budżetu i Planety może dać za to wymiana oświetlenia ulicznego na energooszczędne, co udowadniają wyliczenia dla projektu KSTIV.

Jak oszczędzać na oświetleniu ulic?

Latarnie z oprawami sodowymi to wciąż typowy element krajobrazu wielu miast. Przestarzałe urządzenia zużywające większość energii na emitowanie ciepła zamiast oświetlanie ulic, nie mogą się przy tym poszczycić zadowalającą żywotnością. Nie ma wątpliwości, że trzeba je zastąpić nowocześniejszymi oprawami i ten proces powoli postępuje. Ale wciąż jest wiele do zrobienia.

Zazwyczaj wymiany oświetlenia dokonuje się wraz z modernizacją pozostałych elementów infrastruktury danej ulicy. Tak będzie także w przypadku budowy Tramwaju do Mistrzejowic. – Na niektórych odcinkach planowanej trasy wciąż użytkowane są lampy sodowe, jak na przykład na ul. Krzesławickiej czy Bohomolca. Oprawy o mocy 70W, 100W, 150W zastąpimy w tym miejscu LED-ami o mocy odpowiednio 55W, 60,5W, 70W, co pozwoli zredukować zużycie energii i użytkować nowe oświetlenie znacznie dłużej – zapowiada Maciej Wołtosz, koordynator branży elektrycznej w firmie Gülermak realizującej projekt.

Zużycie energii mniejsze o połowę

Z wykonanych obliczeń wynika, że wymiana kilkudziesięciu opraw sodowych na ul. Krzesławickiej i Bohomolca pozwoli uzyskać oszczędność w zużyciu energii na poziomie 49,6 proc. Zastosowane oprawy LED będą się charakteryzować minimum dwukrotnie wyższą żywotnością od tych planowanych do demontażu.

– W Krakowie systematycznie modernizujemy oświetlenie uliczne, bo wynikające z takich inwestycji oszczędności mają wyraźne odzwierciedlenie na rachunkach za prąd. Warto jednak zaznaczyć, że w ten sposób ulgę odczuwa nie tylko budżet miejski, ale też środowisko – redukcja poboru energii to mniej emisji szkodliwego CO2 – zaznacza Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

fot. pexels

Czytaj dalej

Zarząd Zieleni Miejskiej uzgodnił projekt nowych nasadzeń

1055 nowych drzew oraz prawie 25 tys. krzewów, traw, bylin i pnączy zostanie nasadzonych wzdłuż planowanej linii tramwajowej do Mistrzejowic. Zarząd Zieleni Miejskiej uzgodnił lokalizację i rodzaj nasadzeń kompensacyjnych.

Partner prywatny otrzymał uzgodnienie projektu zieleni w zakresie lokalizacji nasadzeń zastępczych. Wielotygodniowe prace projektowe, wymagające przekładek planowanych i istniejących sieci, korekt w geometrii chodników czy ścieżek rowerowych i stos ponownych uzgodnień pozwoliły zlokalizować praktycznie wszystkie nowe drzewa i krzewy na terenie objętym inwestycją. Oznacza to, że zieleńce wzdłuż torowiska oraz traktów pieszych i rowerowych zostaną obsadzone drzewami w proporcji 1:1. Drzewa te dadzą cień przechodniom, rowerzystom i użytkownikom komunikacji miejskiej.

Mniej ekranów, więcej zieleni

Wiele zmian względem pierwotnych założeń projektu umożliwiło polecenie zmiany wydane przez podmiot publiczny na wniosek mieszkańców (dotyczące m.in. ograniczenia hałasu komunikacyjnego, a co za tym idzie redukcji liczby ekranów akustycznych). Dzięki temu odzyskano więcej przestrzeni na nowe nasadzenia wzdłuż ciągów pieszych i rowerowych. Wpływ na obecny kształt projektu zieleni miały jednak także przekładki sieci m.in. ciepłowniczej czy wodno – kanalizacyjnej, wymagające ponownych uzgodnień. Konieczne okazały się zgody wszystkich miejskich jednostek. Znakomita współpraca na etapie projektowym pozwoliła osiągnąć zakładany cel. W efekcie partner prywatny zaproponował lokalizacje dla 1055 nowych drzew i 24 761 sadzonek krzewów, traw, bylin i pnączy.

Gatunki odporne na trudne miejskie warunki

Część drzew w upalne dni będzie dawać cień użytkownikom komunikacji miejskiej podczas oczekiwania na tramwaj czy autobus. – Na niemal wszystkich przystankach udało się zaprojektować drzewa w przepuszczalnej nawierzchni z zastosowaniem rozwiązań umożliwiających przyszły rozrost bryły korzeniowej w wydzielonej przestrzeni pod chodnikiem – podkreśla Agnieszka Gurgacz, specjalistka ds. ochrony środowiska w firmie Gülermak realizującej inwestycję. Podobne rozwiązania zastosowane zostaną w przypadku drzew sadzonych w obrębie chodników.

W szerokich pasach zieleni pojawią się tylko rodzime gatunki drzew i wysokich krzewów, jak lipa szerokolistana, jarząb pospolity, dereń biały i forsycja, a w wąskich róże okrywowe. Dobrano egzemplarze odporne na trudne, miejskie warunki: suszę, zasolenie, wysoką temperaturę oraz pochłaniające zanieczyszczenia komunikacyjne.

Zalesiona pętla, łąka kwietna, ogród deszczowy

Nietuzinkowe rozwiązania zaproponowano w najważniejszych punktach na trasie tramwaju. Pętla Mistrzejowice zostanie zalesiona kilkudziesięcioma drzewami, m.in. brzozami i lipami, a kompozycję dopełnią odpowiednio dobrane krzewy i trawy. Na rondzie Barei powstanie łąka kwietna, a do istniejącej, kultowej już robinii akacjowej rosnącej na wyspie centralnej ronda dołączy jeszcze osiem sadzonek tego gatunku. W bezpośrednim sąsiedztwie pojawi się ogród deszczowy, który w obecnym projekcie zyskał dodatkowe gatunki nasadzeń w celu dostosowania go do zmiennych warunków atmosferycznych. Na rondzie Młyńskim natomiast oko cieszyć będzie estetyczna kompozycja klonów, róż oraz odmian traw ozdobnych.

Zarząd Zieleni Miejskiej uzgodnił także zapowiadane „zielone” torowisko, które będzie pokryte matami rozchodnikowymi wszędzie tam, gdzie pozwalają na to względy techniczne. Odporny na suszę i łatwy w utrzymaniu rozchodnik zaprojektowano także na dachach wiat przystankowych, tworząc tzw. „zielone przystanki”.

Czytaj dalej

Pierwszy odcinek premetra powstanie razem z trasą do Mistrzejowic

Ponad półtorakilometrowy fragment nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic będzie się pokrywał z trasą premetra. Prace wykonane przy budowie torowiska będą więc już częścią budowy oczekiwanego przez krakowian nowego rozwiązania.

W połowie ubiegłego roku miasto ogłosiło oficjalnie to, na co już wcześniej wskazywały wypowiedzi ekspertów i sygnały z magistratu: budowa tradycyjnego metra, w całości pod ziemią, w przypadku Krakowa nie ma uzasadnienia merytorycznego i ekonomicznego. Alternatywą ma być tzw. premetro. Różnica polega nie tyle na tym, że część odcinków przebiega nad ziemią, bo takie rozwiązania można spotkać również w zwykłym metrze, ale przede wszystkim na tym, że jest to lżejszy system, kompatybilny z infrastrukturą tramwajową, a jego budowa jest niemal o połowę tańsza niż tradycyjnego metra. Z kolei szacowane koszty późniejszego utrzymania są ponad 2,5 raza niższe, co z punktu widzenia budżetu miasta ma ogromne znaczenie.

Wzgórza Krzesławickie – Jasnogórska

Trasa ma przebiegać od Wzgórz Krzesławickich do Bronowic, a po drodze łączyć także inne dzielnice po północnej stronie Wisły: Nową Hutę, Bieńczyce, Mistrzejowice, Prądnik Czerwony, Grzegórzki, Stare Miasto i Krowodrzę.

Co istotne, trasa ma powstawać etapami i był to jeden z istotnych argumentów za wyborem właśnie tego modelu. Premetro już po uruchomieniu pierwszego fragmentu daje szanse na znaczną poprawę sprawności funkcjonowania transportu zbiorowego w mieście. Projektanci trasy brali pod uwagę także pełną integrację rekomendowanego wariantu z innymi inwestycjami, co pozwoli na efektywne wykorzystanie sieci tramwajowej, ułatwienie przesiadek i stworzenie atrakcyjnej alternatywy dla poruszania się samochodem.

Pierwszy krok już teraz

Jeszcze zanim pierwsza łopata zostanie oficjalnie wbita na budowie krakowskiego premetra, jego pierwsze elementy będą już gotowe. Nowa linia tramwajowa do Mistrzejowic, która ma być gotowa w 2025 roku, będzie mieć cztery wspólne przystanki z planowaną linią premetra: Dobrego Pasterza, Rondo Barei, Rondo Polsadu i Rondo Młyńskie. W przypadku ronda Polsadu i ronda Młyńskiego będą to przystanki podziemne. Łącznie wspólny odcinek to aż 1625 m, z czego część będzie poprowadzona w tunelu.

Wiele zmian w trakcie

Co ciekawe, ta zbieżność nie była planowana od początku. Jak tłumaczy Paweł Motyka, zastępca dyrektora kontraktu z firmy Gulermak, koncepcja budowy premetra została zaprezentowana, gdy projekt budowy linii tramwajowej KST IV był już w zaawansowanym stadium i posiadał pierwsze uzgodnienia. – Wspólny dla obu linii odcinek musieliśmy ponownie przeanalizować, odpowiednio przeprojektować i dostosować do możliwości obsługi wagonów premetra. Projekt wspólnych stacji został zmodyfikowany według naszej autorskiej koncepcji, aby zapewniał bezkolizyjną obsługę ruchu lub umożliwiał ich późniejszą rozbudowę. Perony zlokalizowane na poziomie -1 zostały przedłużone do 65 m – mówi.

To jeszcze nie koniec zmian. Trzeba było też m.in. przeanalizować i dostosować szerokości wyjść z przystanków podziemnych do zwiększonych potoków pasażerskich. Zaprojektowano dwie komory rozjazdowe po północnej i po południowej stronie wspólnego odcinka. Rozjazdy po stronie południowej umożliwiają rozbudowę linii premetra w kierunku centrum, a po stronie północnej wyprowadzenie przyszłej linii tramwajowej w ul. Strzelców. W tunelu zastosowano blokadę liniową, która umożliwi przejazd nawet 40 tramwajów na godzinę w każdym kierunku. To wszystko umożliwi redukcję tzw. robót traconych przy budowie premetra, co pozwoli zaoszczędzić pieniądze i zmniejszyć utrudnienia w trakcie jej trwania.

– Linia nowego tramwaju zostanie skoordynowana z przebiegiem premetra. Od ronda Barei do ronda Młyńskiego trasy będą miały wspólny przebieg. Szacunki wskazują, że miasto zaoszczędzi na tym projekcie – komentuje Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

źródło: lovekrakow.pl

Czytaj dalej